No i stało się! Najnowsze wyniki śledztwa nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Pies pseudoprofesora Hartmana poniósł śmierć z własnej łapy za pomocą fuzji Gajowego! Pozostawił po sobie list pożegnalny, w którym tłumaczy motywy swego czynu. Nie da sie ukryć, że moralną odpowiedzialność za ten zgon ponosi jego właściciel i Pą Prezydą. Poziom wstydu z postępków Hartmana przeszedł możliwości psychiki psa!
Ps.
Ewentualnych obrońców zwierząt i Gajowego uprasza się, aby pocałowali mnie w doopę...
Komentarze